Dlaczego warto być członkiem SSRM?
Koleżanki i Koledzy!
Stowarzyszenie jako Amicus curiae
Koleżanki i Koledzy!
CZY WARTO BYĆ CZŁONKIEM ŚSRM W KATOWICACH ?
Postanowiłam aktualny komunikat opatrzyć powyższym tytułem w związku z wydarzeniami ostatniego miesiąca. Będzie to tym razem bardzo osobisty przekaz, związany z wydarzeniami z początku Nowego 2021 Roku. Przed rokiem pisałam do Was, że czasy są trudne ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia, a także życząc dużo zdrowia prosiłam o ostrożność. Niestety z początkiem stycznia nie uchroniłam się i nie wiadomo jaką drogą zaraziłam się wirusem SARS COV-2. Choroba postępowała bardzo szybko, konieczne było leczenie szpitalne, a lekarze przez pierwsze 4 dni widząc w jakim stanie są moje płuca nie dawali moim bliskim nadziei, że z tego wyjdę. Na szczęście nie poddałam się i dzięki wysiłkowi lekarzy oraz wsparciu moich bliskich, przyjaciół i znajomych pokonałam zagrożenie i powoli wracam do zdrowia.
W trakcie pobytu w szpitalu przekazywano mi jak wielu z Was trzymało za mnie kciuki. Byli i tacy, którzy wspierali duchowo, jestem pewna, że tym samym przyczynili się do mojego ozdrowienia. Później przyszła pomoc realna, jedni pomogli dokończyć operat szacunkowy, by mój klient otrzymał go w terminie, koleżanka przejęła moja grupę praktykantów, druga pożyczyła koncentrator tlenu, bym mogła jak najszybciej opuścić szpital i rehabilitować się w warunkach domowych. Wszystko to spotkało mnie od Koleżanek i Kolegów z naszego Stowarzyszenia! Jestem im bardzo wdzięczna i pozostanę dłużniczką do końca życia.
Tyle prywaty, bo w styczniu wydarzyła się inna bardzo ważna rzecz dotycząca naszego środowiska. Dotyczy to znanej w środowisku sprawy naszej dawnej koleżanki (która obecnie nie jest członkiem ŚSRM) p. Ireny K. sądzonej z powództwa cywilnego z art. 233 § 4 k.k. w postaci zamiaru ewentualnego. Sąd Apelacyjny w wyroku z 29 listopada 2019 r. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 80 tys. złotych z ustawowymi odsetkami od kwietnia 2012 r. do grudnia 2015 r. i 22 tys. zł tytułem kosztów procesu. Sąd Apelacyjny w Katowicach orzekł, że zachowanie pozwanej w związku ze sporządzeniem opinii bezsprzecznie spełniało przesłanki uzasadniające jej odpowiedzialność deliktową. Ustalone przez Sąd Okręgowy uchybienia świadczą o naruszeniu przez nią wymogów stawianym biegłym, które sprowadzają się do oczekiwania, że opinia zostanie sporządzona z całą sumiennością i bezstronnością (jak stanowi art. 282 § 1 k.p.c.), zgodnie z zasadami wiedzy i standardami badawczymi obwiązującymi w dziedzinie, której dotyczy opinia. Obowiązki te były pozwanej znane, skoro pełniła funkcję stałego biegłego sądowego, przy objęciu której była zobowiązana złożyć odpowiednie przyrzeczenie. Niewątpliwie także sporządzenie fałszywej opinii pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z poniesieniem przez powoda szkody - uzasadniał wyrok sądu II instancji. Opinia stanowiła bowiem najważniejszy dowód w sprawie z powództwa o zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane
Rada ŚSRM podjęła, jak się okazuje, bardzo słuszną decyzję o przystąpieniu ŚSRM w Katowicach do procesu sądowego jako Amicus curiae w sprawie o sygn. V CSK 175/20 dotyczącej odpowiedzialności biegłego w związku z wydaną przez biegłego opinią.
15 stycznia br. Sąd Najwyższy w wyniku skargi kasacyjnej biegłej Ireny K., uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach.
Otrzymaliśmy podziękowania z kancelarii mecenasa dr hab. Mariusza Frasa , który reprezentował naszą koleżankę o poniższej treści:
"Szanowna Pani Prezes
Ewa Łukasik
Bardzo chciałbym Pani podziękować za głos Amicus curiae w sprawie biegłej Kuczery, to wielki sukces biegłych, miedzy innymi dzięki Państwu
Dr hab. Mariusz FRAS, ADWOKAT"
Bardzo chciałam podziękować zespołowi, który pod moim kierownictwem przygotowywał pismo do Sądu Najwyższego to jest Beni Buchalik, Grzegorzowi Motylowi i Krzysztofowi Urbańczykowi. W szczególności dziękuję Beni, która nasze przemyślenia i propozycje co powinno zawierać pismo zebrała w całość i konsultując z zespołem nadała ostateczną treść.
Na naszej stronie w zakładce „Informacje dla członków”, po zalogowaniu dla zainteresowanych osób widnieje pełna treść pisma .
Przytoczone powyżej przykłady wręcz skrajne, bo dotyczące pomocy pojedynczemu członkowi jak i broniące dobrego imienia całej rzeszy rzeczoznawców majątkowych pełniących funkcje biegłych, czy to sądowych, czy powołanych w postępowaniach administracyjnych, świadczą nie tylko o wypełnianiu obowiązków statutowych przez władze Stowarzyszenia, ale o tym, że tworzymy środowisko wzajemnie się wspierające w trudnych chwilach, pomimo częstej różnicy zdań wielu członków dotyczących funkcjonowania naszego zawodu.
Na zadane pytanie w tytule mogę z całą stanowczością powiedzieć, że jest to pytanie retoryczne a odpowiedź jest jedna WARTO!
Ewa Łukasik-Kisiel
Prezes ŚSRM